carolstime: (Friends trio)
[personal profile] carolstime
Bo napisałabym coś dziwnego, a nie mam żadnych pomysłów (tak, fikaton wyprał mi musk).

Nigdy Przenigdy: podaj mi trzy fiki, których Twoim zdaniem nigdy przenigdy nie napiszę. W zamian spróbuję napisać fragment jednego z nich.



on 2009-09-23 06:24 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Yay! Czekałam na to! Nie napiszesz:

1) Angstowatego Piotra (w ogóle nie kojarzysz mi się z angstem, ale nie dodam Ci angstowatego Edmunda i angstowatego brotherfica, nie ma tak łatwo x)
2) Normalnego, nie-parodystycznego Troy/Gabriella z HSMu
3) Erniego MacMillana

Ahaha. Hahaha. Ha.

Enyłej, widziałaś moje Edmund/Jadis, pisane na okoliczność tego meme? Lol. Once more, with feeling, LOL.

Mam dziś głupawkę.

on 2009-09-23 06:28 pm (UTC)
Posted by [identity profile] carolstime.livejournal.com
Nie kojarzę Ci się z angstem? To dlatego, że nie znasz moich fandomów, ostatnio zalałam Merlina tyloma hektolitrami ansgtu, że dziewczyny mnie za to znienawidziły x)

Ale bardzo proszę.
(Wiesz, że najchętniej napisałabym wszystko? Dobra jesteś, nie wiem, co wybrać :D)

Widziałam, jeszcze nie czytałam, ale no worries, wszystko nadrobię x)

*with feeling* LOL!

on 2009-09-23 06:35 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Pffff, Merlin. Ja w ogóle mam wrażenie, że to strasznie grzybowy angstogenny show jest.

Jestem miszczem, ba. Tylko nikt mi nic nie pisze. Jedna Sem napisała mi Charliego ;( Więc liczę na Ciebie.

Spoko spoko, się nie spieszy. Tylko ehem, jest to wyrwany z kontekstu kawałek. Będzie chyba więcej. I mean, LOL with much feeling x)

on 2009-09-23 06:45 pm (UTC)
Posted by [identity profile] carolstime.livejournal.com
A żebyś wiedziała, Merlin to idealne tło dla takich emiątek jak ja, co w takt szczękających mieczy ciachają się po rękach x)

Ja na pewno napiszę! Jak mam prompt, mogę pisać, to tylko moja pomysłowość ostatnio zawodzi.

*with all the feelings* Napisz tasiemca!!! Epicki romans w murach Ker Paravelu <3

on 2009-09-23 06:57 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
No ja tak właśnie widzę, że ten Merlin to jakieś tru emo jest. Ale dobrze, tak też trzeba, tylko ja mam dziś głupawkę.

To dobrze. Liczę na ciebie x)

I noł łej, żadnych tasiemców. Jak mi nie przejdzie faza, to napiszę miniaturkę. Mam jeszcze do skończenia trzy fanfiki do HP, jakiś milion do napisania, nasz pojedynek do skończenia, jeszcze jeden pojedynek, prezenty świąteczne, fetę i w ogóle chcę żyć! Ale miniaturkę napiszę. Tylko że romans jest w Londynie... x)
I to idzie raczej w kierunku przepoetyzowanego porno niż epickiego romansu, ale whatever...

on 2009-09-23 07:04 pm (UTC)
Posted by [identity profile] carolstime.livejournal.com
Okej, niech będzie i miniaturka. A napiszesz mi Edmund/latarka na święta?
Nasz pojedynek, tak, cóż, mówiłaś coś? X) Nie, ja to na pewno skończę. *kiwa z przekonaniem głową* Kiedyś.
Iiii, porn is good x) Epickie romanse są przereklamowane i takie z czasów Jane Austen.

on 2009-09-23 07:28 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Edmund/latarka to ja jedno znam. Bardzo fajne, nawet chciałam to tłumaczyć. Zaraz poszukam linka i Ci wkleję.

I kom on, też utknęłam w martwym punkcie tego pojedynku. Aż jestem na siebie wściekła. No ale nic to, Wen poszedł, Wen przyjdzie. Nie pali się.
W międzyczasie możemy napisać coś innego x).

O proszę, znalazłam. Lost and Broken się toto nazywa. Bardzo, bardzo fajny tekst :)

on 2009-09-23 09:17 pm (UTC)
Posted by [identity profile] carolstime.livejournal.com
O, jakie sympatyczne, dzięki :)

To dobrze, że nie tylko ja, za diabła nie wiem, z której strony to ruszyć ^___^' Jak coś wymyślę, na pewno dam Ci znać.
Zuy, zuy pomysł. Na przykład? x)

on 2009-09-23 09:36 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Fajne, prawda?

U mnie wszystko byłoby fajnie, tylko chyba zapętliłam się we własny pomysł i obawiam się, że muszę to jeszcze raz napisać. Więc pfff, może poczekać.

No właśnie ZUY, wiem. Nie mam bladego, ale jak wymyślę, to napiszę. Wolisz Narnię w Narnii czy Narnię w Anglii? x)

on 2009-09-24 07:37 am (UTC)
Posted by [identity profile] carolstime.livejournal.com
Zdecydowanie Narnię w Anglii x)

on 2009-09-24 10:36 am (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
To dobrze, bo ja też. Zastanowię się i coś wymyślę x)

on 2009-09-23 06:29 pm (UTC)
Posted by [identity profile] ororcia.livejournal.com
...Przepraszam, że się wtrącę - Edmund/Jadis? IK, idę to czytać. *wspomina dawne czasy, kiedy w zeszycie pisała epicki angstowy romans Edmund/Jadis x)*

on 2009-09-23 06:36 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Zgadza się. Ale tylko kawałek, jakkolwiek chcę napisać jeszcze (jestem chora na głowę). I raczej mało fabularny. I dziwny. Heh. Nieważne ;)

(A nie masz gdzieś tego epickiego romansu, hm? x)

on 2009-09-23 06:41 pm (UTC)
Posted by [identity profile] ororcia.livejournal.com
Dobry jest, dobry, bo już zaczęłam czytać x). Dziwność=♥.

(Gdzieś powinien być, ten mój epicki, dramatyczny romans, inspirowany filmowym Edmundem dźgniętym dzidą, ale obawiam się, że ze względów bezpieczeństwa nie powinien nigdy ujrzeć światła dziennego xD.)

on 2009-09-23 06:53 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
To radość. Aż się zarumieniłam :)

I kom on, prawie każdy Edmund to dobro. Filmowy Edmund też jest dobrem. Uwielbiam tego dzieciaka <3

on 2009-09-23 06:58 pm (UTC)
Posted by [identity profile] ororcia.livejournal.com
*mruczy: fałszywa skromność, mhm* Bardzo mi się podoba, WIĘCEJ, pliz :>.

Filmowy Edmund to ♥, przyćmiewa Resztę i praktycznie to dla niego się na te filmy przecież chodzi (przynajmniej w moim przypadku ;p).

on 2009-09-23 07:15 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Filmowy Edmund to absolutne Dobro. Książkowy też, ale wszyscy wiemy, że Lewis nie trudził się pogłębianiem charakteru postaci...

Postaram się wystrugać więcej x)

on 2009-09-23 08:03 pm (UTC)
Posted by [identity profile] slypiotrek.livejournal.com
Mogę spytać skąd ta dzika miłość fascynacja do Edmunda?

on 2009-09-23 08:14 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Pytać można zawsze.

Dlatego, że u Edmunda następuje przemiana progresywna. I chociaż u Lewisa wszystko jest proste i różowe, to ja wolę wyobrażać sobie, że nie jest - bo moim zdaniem droga od rozwydrzonego bachora do rozumnego i statecznego mężczyzny, który na dodatek został królem w wieku lat dziewięciu, jest długa i wyboista. Edmund jest wyjątkowo inspirującą postacią, jeśli ktoś lubi urealnianie bajek. A ja lubię.

Poza tym Keynes fajnie go interpretuje. W ogóle lubię te narnijskie dzieciaki (nie lubię Barnesa, ale on nie jest dzieciakiem...), ale najlepszy jest Keynes, bo ma do zagrania najtrudniejszą rolę. Chociaż, moim zdaniem, Georgie Henley jest równie wspaniała. No ale Skandar jest skantastyczny!

A ja mogę zapytać, skąd to pytanie?

on 2009-09-23 09:17 pm (UTC)
Posted by [identity profile] slypiotrek.livejournal.com
Można, oczywiście, że można.
Jesteś jedyną znaną mi osobą, która lubi Edmunda (mnie dla przykładu irytuje, jak Lewis go spłaszczył). Po drugie chyba przeczytałem wszystkie teksty do Narnii i jakoś zapamiętałaś mi się z Edmundem.


A twoja miłość do Edmunda jest równa miłości Kota do A Very Potter Musical.

on 2009-09-23 09:19 pm (UTC)
Posted by [identity profile] carolstime.livejournal.com
Przepraszam, że się wtrącam, ale muszę, dla podniesienia statystyk: ja Edmunda kocham takoż.

on 2009-09-23 09:23 pm (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Lewis spłaszczał, ale tylko wtedy, kiedy książkę czyta dorosły. Bo ona jest jednak dla dzieci, bardzo dla dzieci.

Możemy więc uznać, że lubię w jednej trzeciej swoje wyobrażenie o Edmundzie, w jednej trzeciej anglojęzyczny fanon i w jednej trzeciej skantastycznego Keynesa. Zresztą, jakby się dobrze zastanowić i potraktować kanon jako punkt wyjściowy, to - wbrew pozorom - mamy tam całkiem dużo niezbyt świetlanych postaci.

Poza tym Carol też lubi Edmunda :)

Nieprawda. Moja miłość do Edmunda trwa dłużej i nie przechodzi po setnym oglądaniu. Chociaż jeżeli chodzi o pamięciowe opanowanie dialogów to chyba masz rację x)

on 2009-09-23 09:42 pm (UTC)
Posted by [identity profile] slypiotrek.livejournal.com
A więc gatunek legendarny stał się gatunkiem rzadkim. X).
Książką nie będę się podpierał, bo z niej pamiętam tylko jak pewien koń stał się pegazem, ale chyba masz rację. Każdy z nich ma jakieś wady i punkt zaczepienia w tej niezbyt szlachetnej stronie charakteru. (o w sumie taki dark!Edmund mógłby być ciekawy). Poważnie znasz fragmenty edmundowskie na pamięć. Jeżu. Choć ja np znam teksty z DW. Ha

on 2009-09-24 10:39 am (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Truskawek (Pegaz) rządzi.

A dark!Edmund to koncept zacny, fakt, trochę wyeksploatowany w anglojęzycznym fandomie, ale coś zawsze można porzeźbić.

Ja się dość łatwo uczę na pamięć. Był taki okres w moim życiu, że cytowałam na wyrywki Starą Trylogię SW, Trylogię Sienkiewicza, filmy Disneya itd., więc Edmund to nie dziwota x)

(no subject)

Posted by [identity profile] slypiotrek.livejournal.com - on 2009-09-24 12:23 pm (UTC) - Expand

(no subject)

Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com - on 2009-09-24 07:05 pm (UTC) - Expand

(no subject)

Posted by [identity profile] slypiotrek.livejournal.com - on 2009-09-24 07:39 pm (UTC) - Expand

(no subject)

Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com - on 2009-09-24 08:26 pm (UTC) - Expand

(no subject)

Posted by [identity profile] slypiotrek.livejournal.com - on 2009-09-24 09:07 pm (UTC) - Expand

(no subject)

Posted by [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com - on 2009-09-25 06:58 am (UTC) - Expand

(no subject)

Posted by (Anonymous) - on 2009-09-25 02:06 pm (UTC) - Expand

on 2009-09-23 09:27 pm (UTC)
Posted by [identity profile] ororcia.livejournal.com
Ej, ja też się odezwę, bo też kocham Edmunda!

Profile

carolstime: (Default)
carolstime

October 2012

S M T W T F S
 123456
78 910111213
14151617181920
21222324252627
28293031   

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jul. 26th, 2025 08:25 pm
Powered by Dreamwidth Studios